Literatura

Wierszał 1/2 (wiersz)

Gilli-killi

 

Wśród rozkopanej pierzyny rynku szał

mu się pisze. Tonąc w krzaczastych

brodach wujków, wciąż mu się.

W kieszeniach pochowane półsłówka,

na dłoniach ślady ciężkich chwil

nic-nie-robienia.

 

Na nagiej podłodze się szał mu wytryska,

swym ciałem gwałtownie z pokojem kopuluje.

 

I w tej pani, co się na ławce do niej modli

Bóg i mamusi w niebie, i dalekim ojcu.

 

Szał pod psu z gardła koszulę zachodzi,

łaskocząc młodzieńcze falbanki zarostu;

zawraca koło głowy kudłatego przodka,

osiada na przyrodnim ogolonym tyłku.


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 27 maja 2014, 19:57
...yodyzm
gilli-killi
gilli-killi 27 maja 2014, 20:33
Jod jest zdrowy.
calvados
calvados 28 maja 2014, 06:07
mocne obrazowanie, muszę to przemyśleć, ale są frazy, które zatrzymują
hadwao
hadwao 13 lipca 2014, 20:29
Ciekawie pocięty
przysłano: 27 maja 2014 (historia)

Inne teksty autora

Paciorkowiec
Gilli-killi
Siadanie/śniadanie
Gilli-killi
6 kwietnia
Gilli-killi
Ornot
Gilli-killi
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca