Literatura

powierzchnie samotności (wiersz)

ganz egal

 

ocean - załóżmy że Indyjski
na jego brudnych wodach - łódka mała brązowa
a w niej - chłopiec i tygrys
 
skąd wziął się chłopiec
i czemu tygrys sam
bez matki i ojca?
biedny bezbronny
czy zostanie zjedzony przez chłopca?
 
ocean zmienia się w mazurskie jezioro 
na którego dnie trupy ofiar psychopatów
szukają dwóch takich samych ziaren piasku
 
rozedrgane ślady łez na tafli
tworzą kształty z dzieciństwa
huśtawki z ostrą jak brzytwa krawędzią
piaskownicy do której nikt nie chciał przychodzić bo czarny piasek
i trzepaka z przewieszonym krzykiem
 
nagle okazuje się że tygrys nie istnieje
są tylko cięte rany
ślady pazurów
 
które nie dają się oswoić

dobry 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mi Lo
Mi Lo 24 czerwca 2014, 15:13
nawiązania dosadne, jak widok stringów ponad opadającymi porciętami nielatek.
trochę naiwne, ale i tak ciekawsze, niż jakieś pięćdziesiąt procent wywrotowej twórczości.
ewidentna potrzeba potrzeba większej ilosci pochłonietych wierszy nie razi.
zatem czytaj, czytaj, czytaj zwłaszcza współczesnych. porównuj ze swoim widzeniem świata i pisz.
btw. ten tytuł jest masakryczny
Mithril
Mithril 24 czerwca 2014, 16:44
.......................za Milo

odchwaścić z zapchajdziur i przewersyfikować

a tytuł faktycznie.........................żenuła
przysłano: 24 czerwca 2014 (historia)

Inne teksty autora

sleepwalking
ganz egal

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca