Waleczni (wiersz)
Miłosz Szachta
Stoimy
Walczymy
Powstajemy
Wierzymy
Żyjemy
Giniemy
Słyszymy
Nadchodzimy
W wielki dzień
Atakujemy wroga
Wzywamy do walki
Odkroiliśmy się od reszty
Przepełniamy serca
Walecznością
Odwagą
Braterstwem
Przelewamy krew
Odpychamy przeciwników
Jedyni
Niepowtarzalni
Waleczni
Bronimy naszej tradycji
Uśpieni sąsiedzi
Nie słyszą walk
Żyjemy dzięki sobie
W nadziei
W smutku
W rozpaczy
Dokonujemy rewolucji
Krew ścieka po ścianach
Dążymy do wolności
Bombardują nas
Waleczni
Nie chowamy się
Żyjemy do końca
Przerywamy chaos
Wojna to zło
Ustąpił gwar niszczenia
My waleczni
Jesteśmy wolni
fatalny
2 głosy
przysłano:
9 listopada 2014
(historia)
przysłał
Miłosz Szachta –
9 listopada 2014, 20:31
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
tekst zaangażowany?
tak brzmi punk po latach. specjalnie wybrałem "gorszy, dziadkowy" wykon, który wypada lepiej i naturalniej, niż twoje entery. czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj. a zanim napiszesz wers posłuchaj Armii, Dezertera lub Variete.
Początek pisania jest ciężki, nadal się uczę w tej dziedzinie. Myślę, że z ćwiczebnego wiersza na wiersz staję się o troszkę lepszy.
ze zrozumieniem i analizą, do tego możesz "pisać", ale zalecałbym, aby robić
to jednak do skarpety
pisanie to nie "piłakopana" - żeby być coraz lepszym, trzeba też, coraz więcej czytać, bo wymyślać można różne pierdoły, jednak nie każda pierdoła znajdzie pośród czytaczycieli swojego zwolennika
ps.........................no i "wiersza", to ty jeszcze nie napisałeś
poezja ma dawać radość z odbioru. nie powinna umęczać. poważne treści można przekazać sprawnie i z niewymuszoną lekkością, by uderzały czytajacego niejako mimochodem. nie musi to być "traumatyczny taran" ;-)
zatem czytaj, a gdy zaczniesz pisać, to pisz tak, by po latach tekst nie rozbawiał do łez. dlatego poniżej dałem linka do "staroci", które wyspiewywane po latach nadal mają moc.