gdy śmierć chwyci za stopy
powieje chłodem zimne dłonie
błysk w oku jak sopel
nie zrobię ani kroku
pożegnam świat kosą przy gardle
przeżegnam się na drogę
nie wiem
dokąd idę
miejsce zaznaczą krzyżem
kurz pokryje całokształt
marne życie jak źdźbło traw
określony świat od a do