Literatura

sierpień (wiersz)

Jaro

nie mam czasu gonię po polach wiatr 
gdzie łany zbóż skoszone 
z powróseł zbuduję dom 
 zakwitną na czerwono maki 


 przyniesiesz dzban źródlanej wody 
powiesz  napij się 
to cię ożywi miły mój


za rok  powrócę by przypomnieć czas 
 smaku źródlanej wody i słodkich ust 
 zboża narodzą się na nowo

ciała nasze oszaleją zdrowo

 
ogień spali słomę i słowa 
 odnajdziesz w sobie mnie

 namalujesz maki

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 15 marca 2015 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca