Peron (wiersz)
marcin
Ile można czekać na pociąg ,
który nie wiadomo czy w ogóle nadjedzie
Nogi bolą w myślach siedzi się w przytulnym wagonie.
,ON i ONA , splecione dłonie.Nie z nim w wagonie,
ze złości ,on jak zwykle,spóżnił się. Ostatni raz.
Wsiądz w osobowy w przeciwnym kierunku ,
bo tam gdzie on chciał jechać a się spóżnił ,
nie ma ratunku.
fatalny
1 głos
przysłano:
4 maja 2015
(historia)
przysłał
marcin –
4 maja 2015, 09:21
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
- "tekst" w formie mocno nietrzeźwego bełkotu z bykami diakrytycznymi