Literatura

Roztopy (wiersz)

Alex Gregor

Ślad się znów urwał.

 

Spacerowałem po śniegu

ciągnąc krok za krokiem

po odciskach stóp zmarzniętych ptaków.

 

Ta zimna mnie koi

jestem jej pustelnikiem

ona – mą spowiedniczką.

 

Lecz.

Widzę słońce.

Rozpływa się wszystko.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mi Lo
Mi Lo 1 sierpnia 2015, 23:58
zgrabny rzut do kosza i po kłopocie
xminutka
xminutka 2 sierpnia 2015, 05:48
A teraz proszę, wyobraź sobie odciski stóp zamarzniętych ptaków. Co widzisz?
Alex Gregor
Alex Gregor 4 sierpnia 2015, 17:25
Dokładnie to: pixabay.com/p-91240/?no_redirect
przysłano: 1 sierpnia 2015 (historia)

Inne teksty autora

Ojczyzna
Alex Gregor
Zmierzch
Alex Gregor
Ucieczka
Alex Gregor
Droga
Alex Gregor
Jesień
Alex Gregor
Poeci
Alex Gregor
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca