Hej, mamo, tak dawno mnie nie odwiedziłaś.
Smutek w mym pokoju rozprzestrzenia się szybko po całym domu.
I jest tylko w nim, bo nie otwieram okna.
Aby nikt inny go nie poczuł,
bo współczucie zrodzi się w moim sercu.
Właśnie kolejny dzień odgrzewam zupę zrobioną przez Ciebie.
Niedobrą, bo
prawdą w twarz, źle gotowałaś.
Ale jest Twoja i nigdy się nie kończy.
Jest wieczna, lubię ją.
Kiedy raz na rok wyjdę do sklepu ulicę dalej,
bo głębiej chodzić się boję,
rozmawiam z jedną panią
właśnie o Tobie.
Bo jako jedyna z moją ukochaną plotkowała.
I co drugą sobotę każdego miesiąca,
z miłym uśmiechem, choć pani mówi, że szczery to on nie był,
na kawę umawiała.
A nikomu nie przyszłoby do głowy, że z tego samego marketu
mocne papierosy paliła.
Bo ruszać się lubiła, tańczyć i skakać.
Zabawna dziewczyna,
towarzyska, Bogumiła,
codziennie gorzką wódę chlała.
I zasnęła.
Na zawsze.
"Ulubione teksty (3 teksty)
ICE MAMA
x, wiersz, dzisiaj
bardzo dobry 2 głosy
nie umiem
x, wiersz, dzisiaj
brak ocen
Koniec, nic więcej.
x, wiersz, wczoraj
brak ocen 1 komentarz"
samouwielbienie dla "x" to chleb powszedni
Może tak:
Bo jako jedyna plotkowała z moją ukochaną.
I co drugą sobotę każdego miesiąca,
z miłym uśmiechem, choć pani mówi, że szczery to on nie był,
umawiała się na kawę.
A nikomu nie przyszłoby do głowy, że z tego samego marketu
paliła mocne papierosy.
Bo ruszać się lubiła, tańczyć i skakać.
Zabawna dziewczyna,
towarzyska, Bogumiła,
codziennie chlała gorzką wódę.
I zasnęła.
Na zawsze.
Moim zdaniem wiersz do przemalowania, od czasowników aż duszno i część jeszcze w tej samem formie. Zupełnie nie rozumiem takiego zastosowania interpunkcji...zaczynanie zdania od "Bo".
Gotuj się we własnym sosie samozadowolenia.