codziennie (wiersz)
Jaro
źle śpię nie wyspane noce
budzi rano zegar z kukułką
na krześle omdlałe ciuchy
dostałem znak albo sms
niepozbierany wybiegam z domu
niedopita kawa na stole zamarła
rozkwitam niepokojem w oczach
łzą na wietrze gdy oczy nadziewa piaskiem
omijasz spojrzeniami
na przystanku autobus
napchany jak konserwa 21 wieku
w sklepie taniej wybierasz mądrze
zadowolony w ustach zioło
to przecież odjazd i miód
do pracy bez ochoty liczę na cud
przysłano:
16 pazdziernika 2015
(historia)
przysłał
Yaro –
16 pazdziernika 2015, 18:46
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się