smakować

Yaro

pełno by było cię

 piaskiem na plażach

ciało twoje jak chleb pragnę jeść

ulotne chwile przepełniają płaty czołowe

 

w myślach jasno skuję się

podreperowałem nasz związek

posmakować chcę ust 

czerwonych jak wiśniowy sad

 

spacerować aleja jak niebem gwiazda

pół na pół dzielimy dzień i noc

wygrać na loterii 

 podnieca mnie ten stan

 

smakujemy życia kęs za kęsem 

napojeni upojeni melancholią 

kilka nie wyspanych nocy

odjazd pełno nas w eterze 

pośrodku gdzie

prawda miesza się ze szczęściem

 

każdy z nas to inna historia

inny artykuł inna forma

smakować zabawą w archeologa 

Yaro
Yaro
Wiersz · 16 października 2015
anonim