Literatura

Testament (wiersz)

Bogusław Uściński

nikt nie wie ile jeszcze potrwa koncert

metronom serca zastygnie w zachwycie

ze skrzypiec  dusza wyrwie się ku słońcu

i przyjdzie odłożyć smyczek

bezludnych chwil choć kilku potrzebuję

nocy bezgwiezdnej wygasły firmament

ciszą słów mądrych treść mi podyktuje

odręczny rozterek testament

 

słów garść co jednych koją drugich drażnią

pijanym piórem pisanych nad ranem

niech zrobi miejsce lepszym wyobraźniom

zostawiam w kurzu leżcie nieczytane

wiarę – tę w którą tak często się wtulam

obitą z pasją przez łby betonowe

chorą od upadków chodzącą o kulach

dzieciom pozostawię dla nich – bądź zdrowa

nadziei  strumyk  każdy piach użyźni

lśni nieskalanym i czystością błyszczy

ten pozostawiam do użytku bliźnim

bierzcie i pijcie z niego wszyscy

 

reszta szatanom w gardło na pohybel

jest tylko kwasem co dusze wyżera

jest tylko pleśnią zmurszałą i grzybem

 

A – jeszcze MIŁOŚĆ – tę z sobą zabieram


dobry 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Margo 20 pazdziernika 2015, 11:54
Bogusławie.. wiersz dotyka serca, ale nie rozumiem puenty....Pozdrawiam
Bogusław Uściński 20 pazdziernika 2015, 12:02
Miłość zwycięża śmierć. Miłość zabieram ze sobą bo nawet po śmierci nie przestanę kochać tych których kocham. Taki mam zamiar przynajmniej ;)
Z wiary nadziei i miłości tylko miłość przyda się po śmierci,dwie pierwsze są potrzebne tylko po tej stronie, nie sadzisz?
Margo 20 pazdziernika 2015, 13:36
Zgadzam się z Tobą, do momentu: "Miłość zabierzesz z sobą", ja sądzę :
że : człowiek odchodzi , a jego miłość do bliskich pozostaje, dzięki tej miłości możemy żyć dalej.....
a poza tym prawdziwa miłość jest silna i niezniszczalna we wszystkich światach....
tak czuję i sądzę ...
Bogusław Uściński 20 pazdziernika 2015, 17:42
No własnie to chcialem powiedzieć. Dlatego nawet śmierć nie pozbawi mnie miłości ona będzie ze mną nadal i w tym sensie zabiorę ją ze sobą
CRASS
CRASS 20 pazdziernika 2015, 22:21
Bardzo dobrze czyta mi się ten wiersz, dlatego taka ocena. Najbardziej podoba mi się "strumyk nadziei". Ciekawy poczatek, ale skoro życie to koncert - muzyka to również harmonia, a dobrze wiemy, że tak nie jest.

Razi mnie bluźnierstwo :) bierzcie i pijcie z niego wszyscy ... reszta szatanom ... :)
Bogusław Uściński 20 pazdziernika 2015, 23:14
Eeej bluźnierstwa to u pewnego beduina znajdziesz. To raczej podkreślenie wagi nadziei w życiu
CRASS
CRASS 21 pazdziernika 2015, 06:22
Podkreślasz rangę nadziei, a więc pierwiastka boskiego używając słów Jezusa. Moim zdaniem parafrazując jego słowa ironizujesz, a tym samym umniejszasz znaczenie strumienia :)
Bogusław Uściński 21 pazdziernika 2015, 09:27
Jeżeli odczytałeś to jako ironię to nie taki był mój zamiar. Nie chciałem być tak odczytany. Nie będę już nic kombinował, ale rzeczywiście nie przewidziałem tego.
CRASS
CRASS 21 pazdziernika 2015, 10:04
Bogusławie, czepiam się detali. Jako czytelnik mam prawo interpretacji. Na tym polega literatura. Całość jest bardzo dobra.
Janusz Gierucki
Janusz Gierucki 27 pazdziernika 2015, 21:49
Bogusławie.Jest w tym siła romantyków ,szczególnie bliskiego mi Słowackiego! Świetny wiersz.
przysłano: 20 pazdziernika 2015 (historia)

Inne teksty autora

Wystarczy!
Bogusław Uściński
Bezdomny filozof
Bogusław Uściński
Jak jesteś piękna
Bogusław Uściński
Mistycznie (pesy)
Bogusław Uściński
Fałszyzm
Bogusław Uściński
Danse macabre
Bogusław Uściński
Rotmistrz
Bogusław Uściński
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca