Literatura

oszalałem wybacz mi (wiersz)

Jaro

oszalałem

wybacz mi

 

twój punkt to nie tylko G

gdy zgłębiam myśli

głęboka noc

śnisz

obok ktoś tuli cię

wybranek życia lub owoc miłości

 

nie wiem jak to jest

gdy

tyle lat bez ciebie 

zasypiam czasem bardziej niż częściej

zimno przytula  do szarej ściany 

miejskie kolory

 ulubiony to kolor kostki brukowej

 

wyklejone wymazane obrazy

braterstwo i nienawiść miesza się

 

ciebie nie ma

 

no chodź ze mną do parku 

moja baby śnij 

zgłupiałem od tych niewyjaśnionych słów

 

gdy  nasze dłonie zejdą się odlecę jak najgłębiej

spotkajmy się w piątek jak

wtedy w latach dziewięćdziesiątych

 

po latach

po chwilach pełnych niepewnych myśli

zatrzymany niepogodzony

oswajam się w nowym miejscu


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 17 listopada 2015 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca