więźniowie piasku i wody
zamknięci w kolory ubrań
udają człowieczeństwo prawdziwiej
od tych z boskiego nadania
oryginały i kopie
tworzą niedostrzegalne mutacje
zacierając wszystkie różnice
miedzy akolitą i przewodnikiem
medialne domy modlitw
zamienione w markety złudzeń
światłowodami dają namiastkę
tacę zasilając z kart kredytowych
błysk światła powielany w szybach
z natłoku informacji łuska pytania
odpowiedzi mieszcząc w sylabie
gdy w lesie jedno drzewo strzeliste
wszystko co trzeba mamy w sobie
dokoła bankrutują zbiorowości
najtrudniej nieść własną godność
prawdę ekranów zastępując wiarą
może przyjdzie prorok
który nikogo nie poprowadzi
pójdą za nim indywidualiści
rozumiejąc każde słowo osobno