Literatura

na sen nie wezmę nic (wiersz)

Jaro

śpię snem zająca pod miedzą
jest chyba mrok chyba noc albo coś
blady spocony
kilka drag rozrzucone 
po dywanie nieodkurzanym od lat

czas odmienić coś zmienić
odkupić winy
przeprosić kawał zmarnowanego życia
jeśli nie jest za późno 
chyba nie jak sądzisz

dragi na sen nie działają 
uzależniony od powietrza
wciąganego nosem
zmarnowane lata szkoda ludzi 
zawiedli się teraz jak zbity pies skowyczę

dzień napoczynam jak świeży chleb

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 14 stycznia 2016 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca