będzie dobrze

Yaro

jak wyryte słowa na skale
sumienie nic nie zmieni

 

pokonałem drogę krzyżową 
 na Golgocie dotykałem gwoździe 
wbite w spracowane dłonie

 

patrzę w wasze oczy 
szyderczy śmiech
znienawidzony
przeklinam dzień w którym życie gorsze od śmierć

 

każdy  niszczy człowieka 
z prymitywnym przetrwają najsilniejsi 

 

wyciągam dłoń nie po raz pierwszy
chodźcie drogą prawdy

będzie dobrze
nie dajcie się zwieść manipulacji 

 

wolicie przepych i wygodę
przełącz kanał

wyjdź na spotkanie 


czekają goście

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 1 marca 2016
anonim