niepewność jak szalony motocykl
pochłania przestrzeń ukojenia
zaciera horyzont złotym kurzem
gna przed siebie pozory
a gdy deszcz ostudzi drżenie
aureola rysowana bieżnikiem opony
pochłania spaloną gumą własny ogon
niepewność jak szalony motocykl
pochłania przestrzeń ukojenia
zaciera horyzont złotym kurzem
gna przed siebie pozory
a gdy deszcz ostudzi drżenie
aureola rysowana bieżnikiem opony
pochłania spaloną gumą własny ogon