wieczorna zaśniewanka wyziewna od A* dla M* która ma trudne dni (wiersz)

(mnie też łeb pęka i cała reszta bo również mam swoje lata nie
nie wypominam dobrze nie rycz dostaniesz tą bajką) człowiek 

człowiekowi powieką a zakurzona łza ląduje w popielniku w koło 
wojtuś iskiereczką koły-ss-anki babcinej a obok i ikar nadużywany nawiązuje
do antyku bez zająknięcia nie wiadomo po co 
bo nawet nie luźnym związkiem 

o statusie skomplikowanym mówią ducha nie gaście 
bo to tylko papieros ciągły nasennie i następnie 
w na-i-pod-między-zębiu

dlatego nie miej mi za łzę 
że sens jak kurz 
za chwilą śpi

zagubiony gdzieś wśród liter
przez których gąszcz się właśnie przedzierasz
naocznie między uszami mam nadzieję
dochrapania do cna a jeśli nie to w zapasie

jest jeszcze królewna która była 
tylko jedna i tylko w tamtej koły-ss-ance
pokochała grajka zupełnie
bez sensu bo król na samą myśl
o kosztach wesela 

doprowadził bajkę do abdykacji
i tyle
(zaciskam 

mocniej resztki filtra w popielniczce
i to samo radzę 
twoim powiekom) tak

ja ciebie też (i---iiiiiiiii---
--sssssssss-
-kierka zgas----)
(-----)

---------------------










-------------------
któryś-tamś

grudzień-trudzień-złudzień

2012 (wy)(K***)roku