joker

Jacek JacoM Michalski

przenoszę kamerton

wszystkich oddechów

sycę powietrze ciszą

napiętą jak cięciwa

 

wściekłość ze strachem

bratają się w uścisku

zimnem krusząc skały

złaknieni bohaterstwa

podnoszą kamienie

by ukryć wątpliwości 

w chmurze odłamków 

 

choć jeszcze jej nie widać

czerwona mgła czeka

za złudnym zakrętem

a słońce i tak świeci

poprzez wszystkie cienie

dla żywych i martwych

 

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 3 lutego 2017
anonim