umrzeć lecz powstać
nie łatwo
na nowo się narodzić
uwierzyć
stało się żyję z wiarą
w lepsze jutro
każdy
uśmiech niesie pokój
nie zamykam drzwi
zostawiam uchylone okna
Jezus ustanowił przykazania miłości
dzięki nim nie powinien być mściwy i podły
powstrzymałbym wojny w świecie okrutnym
człowiek nie pragnie wojny i cierpień
to oni wywołują niepokój
zarażają nienawiści językiem
człowiek smagany wiatrem namiętności
ciągły mus zaspakajania pragnień
niewolnicy ciał niewolnicy życia
w domu pracy na kotwicy
nienajedzeni niesyci
pochłonięci wieczną wędrówką
w głębinę do wnętrza siebie
im wyżej tym niżej
im głębiej tym płycej
jedno życie na wieczność
nie na sprzedaż
nie przegadasz
nie zwiedziesz
nie podpowiesz
każdy kroczy własną drogą
co jutro mnie czeka nie wiem
przyjmę każdy cios
nie narzekam
kochanie bądź mi rzeką
łagodną i rwącą przed i po burzy
zawsze czekaj nie smuć się
wypatruj
pojawię się na horyzoncie
z każdym nowym dniem