blokowisko

Jacek JacoM Michalski

deszcz kurwa deszcz

jak martwa częstotliwość

wychyla amplitudę

poza granicę spazmu

 

kamerton języka

nastraja wieczór

do puzzli dźwięków

kukiełki tańczą w rytm

 

noc trwa w kamieniach

wydłużone postacie

groteską straszą wiernych

ślepych na hucpę cudu

 

okna błyszcza lodem

własnego światła

wyplutego przez dziury

tak czarne jak pełne

 

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 24 września 2017
anonim