od czwartego sierpnia do pierwszego września
przez dni letnich pożogę mrożącą każdy oddech
do białych owoców odartych z ciał kryształów
zarzewiem nowego życia które nie zakwitnie
już nie w połowie a całkiem ku bogu oboje
ramionami splecionymi głosem obłoków
głodni siebie kropla w kroplę nieskończenie
kulą i odpryskiem szkła oddani na powrót
Barbarze Baczyńskiej
Inspirowane wierszem „Miłość” K. K. Baczyńskiego
Piękne