to tylko tekst może zbyt
wyniosłego owsika którego
oczy szumią jak wierzby
po żubrówce święconej
w Parku Narodowym nie powiem
z powodu obcego inwazyjnego
gatunku z tykwy pociekło
ale bez pozaulowego czerwia
i proszę nie rezygnuj ze szlaczków
aż się nauczysz dobrze czytać
bezpretensjonalne songi trzmiela
i truteńków starych oblechów
sprzedających surowce wtórne
po skumbriach w tomacie
literaturze o treści cielesnej i pobocznej
od problemów Białowieży
i chińskich krzaczków
za potrzebą ekonomiczną