po piąte (wiersz)
białoczarny
jakiś pogwar przeraźliwy wydobywa się z mroku
to krzyk bezczelnie złożonej ofiary
ktoś szybko biegnie mając pustkę w oku
nie wiedział gdzie
ale był pełen wiary
na rzeź oddane bez żadnej rozwagi
one kiedyś staną przed nami
w sukniach przepięknych
z Bożej nitki utkanych
prawdę przyniosą przez nas zapomnianą
niczego sobie+
2 głosy
przysłano:
15 marca 2018
(historia)
przysłał
Robert noszczyk –
15 marca 2018, 16:33
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się