Tyle tu padło pięknych wierszy
i tyle słów zmieniono w potok,
że pośród rozsrebrzonej treści
zamieniam naszą miłość w złoto.
Mówisz, że potrzebujesz wyznań,
że chociaż raz na jakiś miesiąc,
by przysechł żal na twoich bliznach
po pisaninie do kotleta.
Smutniejesz nagle,gdy się chwalę,
że ciebie biorę kiedy zechcę,
że w tobie jestem duchem ciałem,
że w tobie tak po prostu... jestem.
Tyle tu padło słów za darmo,
tyle tu wierszy wybuchało,
a moją miłość, tę niezdarną
jakoś ocalić się udało.
5-