pętla lat nastu
zamyka albo wzbudza
spełnienie niespełnione
jak nowy rozdział dawnej książki
w tej samej rzece pod prąd
nie może się udać
a jednak otwarte ramiona
odnajdą czas przeszły
dalej będzie już tylko
dokonany
patrzę na trawę wracam do innej zieleni
przeszłość gęstnieje
bez słów bez powietrza
jak ćma choć wszystkie świece zgasły
jak ślepiec zaplątany w drut kolczasty
nic nigdy jak wszędzie
zostawi pamiątki na zaś