będzie pan zadowolony

Yaro

uśmiechasz się supłasz dłonie
nie jest przystojny 
genetyczny błąd


serce miał dobre

co wiesz o nim

 

żal ugniata od środka 
poznać mógł cię poprzednio
o kilka lat za późno

 

 dzieci wyrosły żyje  się wygodniej
wina pan poleje


 rozmowa kleiła się do świtu


wychodzi z jej domu
 zachwyceni sobą

Yaro
Yaro
Wiersz · 19 czerwca 2018
anonim