uśmiechasz się supłasz dłonie
genetyczny błąd
nie jest przystojny
serce miał dobre
co wiesz o nim
żal ugniata od środka
poznać mógł cię poprzednio
o kilka lat za późno
dzieci wyrosły żyje się wygodniej
wina pan poleje
rozmowa kleiła się do świtu
wychodzi z jej domu
zachwyceni sobą