Literatura

płyny fizjologiczne (wiersz)

Jacek JacoM Michalski

odzyskuję wszystkie hasła do okien

na zaparowanym szkle pisze wyznania

zanim kamienie zetrą słowa

zostanie nieme wrażenie spowiedzi

z moich win ta największa

 

ból stały przyjaciel

odzywa się zawsze gdy jest zbyt pięknie

wyostrza obraz ukłuciem

pod ciężarem herbaty zawraca rękę do pionu

podłogą bije w szklankę jak w dzwon

 

kruk najbardziej kruczy przed zmierzchem

gdy cienie łagodzą światło

czeka na parapecie na to co zostanie

jak nocny kierowca rozwozi po rogach

miłość która nie wymaga oddania

 

szkło w szybach kruszeje

wietrzność przenika wnętrza

domu który jest pusty choć pełny

słów wyplutych z krwią

na podłogę obok rozlanej herbaty

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Beta
Beta 5 lipca 2018, 15:34
Aleś się namęczył, przeczytałam z trudem :-) ale jednak przeczytałam
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 1 lipca 2018 (historia)

Inne teksty autora

padłe szczury
Jacek JacoM Michalski
pchły i bierki
Jacek JacoM Michalski
skraje
Jacek JacoM Michalski
irokez
Jacek JacoM Michalski
za dymka
Jacek JacoM Michalski
lobektomia
Jacek JacoM Michalski
Żuławy
Jacek JacoM Michalski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca