humanizm (wiersz)
Jacek JacoM Michalski
strach bywa ratunkiem
kiedy nie pęta nóg
adrenalina wrzeszczy we krwi
zamienia się we wściekłość
pozwala szybciej biec
mamy się wszyscy kochać
miłość jak drut kolczastym
tnie skórę do kości
doskonale poprawny świat
zostawia blizny na bliznach
pójść tam gdzie nie ma ścieżek
i nie trzeba oglądać się za siebie
gdzie przeszkadzają tylko ciernie
a współczucie nie podrzyna gardła
wszystkim którzy go nie chcą
dobry
2 głosy
przysłano:
14 września 2018
(historia)
przysłał
Jacek JacoM Michalski –
14 września 2018, 12:14
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się