Kiedy zacznie mi ciebie brakować
będę pisał o wszystkim więc niczym:
o tych bliznach na głowie i w głowie,
których nie da się nijak policzyć.
Póki jesteś to jesteś, bo jesteś
wciąż bezcenny, choć zawsze za darmo:
jak liście szybujące na wietrze
i ich w locie czarowna niezdarność.
Płyniesz z nimi i ze mną, i we mnie,
w myśli, mowie,ciszy i dźwiękach:
rzeźbisz ludzi w kamieniu i w drewnie
jakby piasku to były ziarenka.
Nie chcę wiedzieć dokąd tak biegniesz
co dzień szybciej i co dzień od nowa:
będę pisał o tobie elegie
kiedy zacznie mi ciebie brakować.