nocami chodzę nad staw
karmić śpiące kaczki
egzystuję
niknę
i wzrastam
a wspomnienie bezpieczne
układa mnie do snu
nie ma nic dlaczego byłoby warto
jest wszystko
czego oczekuję
czego nie mam
co rozrasta się w myśl
o byciu
nocami chodzę nad staw
karmić śpiące kaczki
egzystuję
niknę
i wzrastam
a wspomnienie bezpieczne
układa mnie do snu
nie ma nic dlaczego byłoby warto
jest wszystko
czego oczekuję
czego nie mam
co rozrasta się w myśl
o byciu