ten święty dąb
z urwaną zieloną tabliczką
z drewnianą kapliczką z obrazkiem
słodki Jezusik z otwartym sercem
I nikt się nie zatrzyma
a każdy mimo przechodzi
śpiesząc do pracy żeby cokolwiek
zarobić
lecz dawniej pod świętymi dębami
siedzieli wielcy mędrcy
lata płynęły jak wody rzeki po omszałych kamieniach
a oni czekali na olśnienie
niektórzy całe życie
przychodzili do nich po radę okoliczni
lecz po stuleciach dęby w pień wycięto
a wraz z nimi
mędrców
teraz w ustronnych miejscach
pustelnie bezdenne stawiali
lecz tam już nikt nie przychodził
czuli że tam nic
nie ma...