Literatura

języki (wiersz)

Irena Świerżyńska

język mówi

język śpiewa

język chlaszcze wióry znosi

zapamiętał pole

puste

i grząskie chaszcze

 

gdzie i kiedy

 

w którym kącie

czarne błyszczy lotem

 ktoś

wyścieli  białym  złotem

 

komu

uszy więdną czasem

komu

pachnie ambarasem

zawsze

smutek mokrym okiem mruga

tam  - gdzie

wichry i szaruga

 

jaki 

świat  zaprosił

takie skały toczy

 

a - może

 

ranna zbudzi zorza

przemaluje szarość dnia

i zaśpiewa 

teraz ja

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 20 marca 2019 (historia)

Inne teksty autora

przed i po...
Irena Świerżyńska
Szare smugi krążą w duszy...
Irena Świerżyńska
Z tajemnicą ziarno rośnie...
Irena Świerżyńska
Czy podzieli...
Irena Świerżyńska
brzegi dwa
Irena Świerżyńska
Kiedyś przyjdzie...
Irena Świerżyńska
Na tym polu już są kwiaty
Irena Świerżyńska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca