Literatura

horyzont (wiersz)

Jacek JacoM Michalski

noszę siebie w pokrowcu od skrzypiec

dziwnie wygląda cień od cienia

układa się w prawosławny krzyż

 

miasto dudni

chciałbym iść polną drogą

mijać pochylone kapliczki

 

jestem zbyt stary

ulice przechodzą przeze mnie

jak gwoździe

 

to tylko pamięć

tli się tępiona morfiną

nawet ona jest kłamstwem

 


wyśmienity– 3 głosy
2 osoby ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Krystyna Morawska
Krystyna Morawska 31 lipca 2019, 20:02
Świetny
przysłano: 31 lipca 2019 (historia)

Inne teksty autora

padłe szczury
Jacek JacoM Michalski
pchły i bierki
Jacek JacoM Michalski
skraje
Jacek JacoM Michalski
irokez
Jacek JacoM Michalski
za dymka
Jacek JacoM Michalski
lobektomia
Jacek JacoM Michalski
Żuławy
Jacek JacoM Michalski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca