Literatura

Podwiązka w dobie realterm’u (wiersz)

Kasia Dominik

Ognisty szlag biczuje cnotę

suknianego pręgierza drzwi

próbując zedrzeć pancerz lilii

Szaflik tygodniowych popłuczyn

spuszcza złogi wątroby na ulicę

prostopadle na czerep suterena

Nikt nie protestuje wszyscy idą dalej

po prostytuowanym bruku nocy

 


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 17 sierpnia 2021 (historia)

Inne teksty autora

W skorupie
Kasia Dominik
Znikąd
Kasia Dominik
***
Kasia Dominik
Życie to nie teatr
Kasia Dominik
Księżyc nie w nowiu
Kasia Dominik
Między jednym a trzecim
Kasia Dominik
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca