Literatura

Pustynia (wiersz)

Fojer freestyle

Słucham szemrzących sypkim szeptem piasków

Supłam więź mocnych lin i męczę zasuw

Szukam przewodnich myśli, zejść chcę na dół

 

 

Dziurę tryskającą głębią drążę

Wsunę pryzmat oko me wciąż trący

Wrócę chyba nocą, w dzień odpocznę

 

Pustelnikiem być jest bardzo trudno 

Schludne żmije widzieć z małą duszą

Uderzyć się w mig w pierś z tajną skruchą

 

Żyć trzeba, choćby bez oazy

Gdy ten piach stopy me wciąż parzy

Wylewam wody ciężką kadź i

Płynę 

 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 18 maja 2023 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca