Literatura

Ostatnia noc (wiersz)

Magdalena Solarska- Grajek

To ostatni wieczór gdy byliśmy jeszcze oboje,

na tym świecie, żywi.

 

Spałam, a Ty walczyłeś o ostatnie samodzielne oddechy.

Potem robiła to już maszyna.

 

Rano jeszcze razem żywi, po południu już tylko ja.

 

2 lata temu 12 grudnia, świat się na jakiś czas zatrzymał.

 

Nie wiedziałam co czuję. Nie chciałam wiedzieć.

Osłupienie, odrętwienie były dużo bezpieczniejsze.

Ból i tak już usilnie się dobijał, więc jeszcze na chwilę,

zatopiłam się w tym niebycie.

 

Nie umieraj bardziej Tato.

W moim sercu, wspominkach innych, rodzinie.

Na niebie pełnym gwiazd i swoich chełmieckich polach.

Niech ich zapach, ciepło otula Twoją duszę.

 

Zostało mi kilka ziarenek, które mocno zaciskam.

Nie puszczę ich. Nie chcę.

 


niczego sobie 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Arian
Arian 14 grudnia 2023, 12:25
covid?
Arian
Arian 14 grudnia 2023, 13:20
uważaj, bo może zlecieć się tutaj czerwony czubek z sekty Dunata
Mithril
Mithril 14 grudnia 2023, 17:15
...nie podważam przeżyć podlira - można jednak tekst skondensować i poprzez umiejętną wersyfikację tekst uelastycznić.
Mirek
Mirek 14 grudnia 2023, 17:49
Oceniać trzeba traumę czy literaturę?
W obydwu wypadkach jest straszna.
przysłano: 14 grudnia 2023 (historia)

Inne teksty autora

Smutek
Magdalena Solarska- Grajek

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca