Literatura

(wiersz)

Paweł Kinal

Ostatniego dnia śniło mi się torowisko,

Które w kontakcie nawet z najlżejszym pociągiem zaczynało krwawić

i mieszać z pokarmem w obolałym żołądku.

 

z kolei ja miałem tylko te pociągi wycinać i absolutnie się niczym nie martwić,

W razie co, przyjdzie tata.

W razie co, to nie jest moja wina.

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
dafne
dafne 14 maja 2024, 15:33
Pierwsza cząstka - znakomita, później słabiej ;)
Konrad Koper 14 maja 2024, 21:28
Nie pojmuje i zastawiam !
Mithril
Mithril 15 maja 2024, 12:36
...niespotykany tytuł
Paweł Kinal
Paweł Kinal 15 maja 2024, 12:51
hej, znakomite akurat to tutaj nic nie jest, dlatego przejdźmy od razu do części (dlaczego piszesz cząstki?) drugiej i w takiej postaci "później słabiej ;)" niestety nic mi ona nie mówi. jeżeli masz czas i chęci, to bardzo cię proszę, napisz coś więcej, rozbuduj to do poziomu choćby namiastki konkretu i być może wtedy z twojej rady skorzystam. no bo jak ja mam się odnieść do „później (tak naprawdę to powinno być „dalej”: wiersz to mimo wszystko bardziej przestrzeń niż czas.(i tak wiem wszystko upływa, jednak, czym się różni człowiek od starzenia, wiemy nadal!)) słabo”? co ja mam z tym zrobić, jak według tej lakonicznej informacji poprawić wiesz?. ja tego nie wiem i założę się, że ty na moim miejscu też byś nie wiedziała.
dafne
dafne 16 maja 2024, 09:58
… druga strofa wybrzmiewa banalną puentą, PL jawi się jako niedojrzały do zmierzenia się z własnymi „ pociągami”, jakie by one nie były ? Seksualne? Związane z przepracowywaniem traumy z przeszłości ( skoro Ojciec ma brać winę na siebie )

Tutaj można edytować tekst, a wciąż wiszą literówki : w racie co ? Czy chodzi o „ ratę”, czy miało być „ w razie czego ( jeśli już )…

Nie wracam. Ale przypomniała mi się powieść PH.Rota czytana wiele lat temu, tam chłopiec gwałcił po kryjomu schnące damskie biustonosze…
Paweł Kinal
Paweł Kinal 16 maja 2024, 11:45
jawi się jako niedojrzały do zmierzenia się z własnymi „ pociągami”, jakie by one nie były ? Seksualne? - - te pociągi to chleb, wiersz jest o karmieniu.

Związane z przepracowywaniem traumy z przeszłości ( skoro Ojciec ma brać winę na siebie ) - możemy sobie darować te chałupnicze psychologie?

Nie wracam. Ale przypomniała mi się powieść PH.Rota czytana wiele lat temu, tam chłopiec gwałcił po kryjomu schnące damskie biustonosze… - to zostawmy może bez komentarza.

Tutaj można edytować tekst, a wciąż wiszą literówki : w racie co ? Czy chodzi o „ ratę”, czy miało być „ w razie czego ( jeśli już )… - poprawione na w razie. i po co ten niegrzeczny komentarz o możliwości edytowania. Przecież, żeby coś poprawić, należy to najpierw zauważyć.

( skoro Ojciec ma brać winę na siebie ) - dlaczego? nigdzie tak nie napisałem,

… druga strofa wybrzmiewa banalną puentą - a tą puentą jest?


Moje pytanie: dlaczego czytasz ten wiersz przez pryzmat aż tak złajdaczonej seksualności? Przecież ten tekst nie zawiera w sobie, ani słownictwa (za wyjątkiem słowa pociąg), ani podtekstów, ani żadnej sugestii nawet do seksualności, a w twoim komentarzu pojawiły się dosyć ciężkie motywy gwałtu oraz zmagania z własnymi podnietami. No jestem ciekaw, czy stoi za tym coś jeszcze, coś oprócz katolickiego resentymentu do rzeczy, których się nie ma, a głęboko pragnie.
przysłano: 14 maja 2024 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca