Las poobiedni

Leśny gracz

las wychodzi z głowy podczas spaceru

z pracusiem dzięciołem co stuka jak w bajce


i stoi w blasku wrześniowego słońca

tuż po obiedzie czipsach oraz grzybkach


tak stoi pewnie nie do przepędzenia

świeży rezerwat który dobrze rosły


że myślą pomagam budować tamę

bobrom i kaczki już puszczam na wodzie


a drzewa karnie w szeregu gdy mijam

bo jak kukułki jaja sobie robią


las mi wyszedł z głowy podczas spaceru

bo pewnie wcześniej go zasadziłem

Leśny gracz
Leśny gracz
Wiersz · 26 listopada 2024
anonim