Jaki wiersz mam napisać
Się zastanawiałem dzisiaj
Aby wniósł trochę czegoś
Co waszą wzbogaci percepcję.
I nie urazi nikogo
A może kogoś zachwyci
Albo przynajmniej zbuduje.
Inny wewnętrzny przymus
Mi się teraz nasunął
Lepiej pisać lirycznie
Aby nikogo nie znudzić.
Nie wiem czy zdołam podołać
Takim ambitnym dążeniom
Kiedy w sercu jest uczta
A życie prozą doskwiera.
Więc może myślami przeniosę
Ten ciężar duchowej tęsknoty
Na jutro lub nawet pojutrze
Gdy wzrośnie potencjał mój twórczy
A pomysł zakwitnie jak róża.
Co mi tam przecież nie muszę
Starać się jakbym był więźniem
Wolę na luzie pomyśleć
W końcu od lat już kilku
Jestem na emeryturze.
Nic tu po mnie by jednak było
Gdybym nie sławił Jehowę
Więc jedno robić chcę wiedzcie
Dobrą nowinę rozgłaszać
Choćby przez moje wiersze.