w głęboki sen

Yaro

gdzie wiatry głaszczą kamienie 

słońce zaglądało przez uchylne okno 

ptak śpiewał wokoło tak samo 


zamyślony usypiam zmęczony 

dzień który nie ma końca 

zapadam w siebie natchniony 


zamyślony opadam powoli 

powieki ciężkie na oczach zasłony


Yaro
Yaro
Wiersz · 28 listopada 2024
anonim