Myślę, że Pana Boga nie ma
W kościele. Tak jak zmarłych na cmentarzach.
Inni powiadają też, że nie ma mądrości na uniwersytetach,
A tym bardziej - sensu w wojnie.
Znaczy, czasem wpada, ciągle ten Pan Bóg,
Do kościoła, ale na krótko. Woli bowiem
Rozmawiać o mądrości z uczonymi i szukać sensu
Z tymi, którzy już nie wiedzą, po co żyć.
Zmarli natomiast, chwilę postoją na cmentarzu,
Ale potem szybko odchodzą, by przez okno
Posłuchać rozmawiających przyjaciół. Następnie
Idą nieśpiesznie, by odradzać się w kolejnych żywotach.
Częściej natomiast, wracając do Pana Boga,
Śmieje się do rozpuku z dziećmi.
Bo w tym jest prawdziwa mądrość
I sens.