Asesor indygacji, w świetle proklamacyjnych morałów.

Norbert Ćwikowski

W świetle niezidealizowanego, integrująco -mocującego się prawa, wszystko może być ułudą.


Fikcją.

Wymysłem trywialnym, do ogłupienia ogółu.


Jednostka mityczna, a zarazem bogobojna.

Towarzysząca mu anarchia i pożoga metafizycznego obłędu.


Oddalająca się w granice absurdu jaźni i towarzyszących mu omamów percepcyjnych.


Słowo ma moc.

Asesor kolegialny, też ją posiada.

Jednostka kontra jednostka.


Walka dwóch schizm.

Połogów.

Graczy z osiedlowych rewirów i zakamarków surrealistycznego realizmu modernistycznego.


Dzieło na blokach, wskrzeszające prawdy ujawnione.

Znane przez wszystkich.

A zarazem nikogo.


Asesor osądzi.

Jego koniunkturalna indygacja, wspomoże w osądzie ostatecznym.


Podmiot kontra podmiot.

Wybrani z wytyczonego zbioru.


Zdani na odgórną łaskę.

Bez braku perspektyw, obleczeni w ciągły strach nadludzkiej agonii.


Nadzieja maluczkich w postkomunistycznej przestrzeni monumentów.

Winkiel, za którym może czychać zło.


A, może piękno?


Asesor się szykuje.

Do niego będzie należał werdykt.

Norbert Ćwikowski
Norbert Ćwikowski
Wiersz · 4 lutego 2025
anonim