Podobno

Markus

Podobno był tam kiedyś pałac.

Ale byłem tam i nie widziałem pałacu. Może to kwestia wyobraźni a może nostalgii.

Ale nie było tam nawet ruin ani fundamentów. Może jednak nie patrzyłem uważnie.


Podobno mieszkał tam nawet hrabia

Miał podobno służbę i dorożkę

Ale nie było śladu po dorożce

Kiedy ja tam byłem.

Nie mówiąc już o służbie.


I podobno ten hrabia był dobrym człowiekiem

Dla ludzi i tych którzy byli u niego na służbie.

Może to prawda a może upływ czasu, że ludzie mówią o nim dobrze.

Podobno ów hrabia jeździł do miasta

Z małżonką i swoimi dziećmi

I chodzili do restauracji i na lody.

By zaznać uciech i ochłody.


Podobno tej restauracji też już nie ma.

Bo w czasach słusznie minionych

Ktoś zamienił ją na dyskotekę.

A potem była tam podobno biblioteka gminna

Ale co smutne już się przeżyła.

A teraz jest to opuszczony dom, w którym nikt nie mieszka, chyba, że w kominie świerszcze.


I podobno pan hrabia już dawno nie żyje, jak również jego małżonka.

Wiem to na pewno bo mówiła mi to pani obok pałacu mieszkająca.

Miałem z nią miłą rozmowę i mówiłem jej o tym, że będzie zmartwychwstanie.

Przecież to normalne, chrześcijanie powinni w to wierzyć bardziej niż ktokolwiek na tym ziemskim padole.

Ale ona nie mogła uwierzyć, że kiedyś zobaczy znów pana hrabiego, to rzecz niepodobna by tak się stać miało - rzekła z niedowierzaniem w głosie.

Markus
Markus
Wiersz · 5 czerwca 2025
anonim