Stare pięć minut

Leśny gracz

czas którego nie można naprawić

boli tym bardziej


każda sekunda straconego czasu

kłania się i mówi a nie mijałam


nie spowolnię nawet

o jedną z jej sióstr milisekundę

pochodu zmarszczek i bólów w krzyżu


z bitwy własnym zegarem

wracam do swoich na tarczy


nie mam już czasu na żałowanie

chwytam każdy moment pod rękę


i nie wiem skąd ale pamiętam

że będę miał kiedyś swoje nowe

ale także stare pięć minut


na które pewnie subiektywnie się spóźnię

w ramach kwadransu studenckiego

Leśny gracz
Leśny gracz
Wiersz · 7 czerwca 2025
anonim