Zemsta Stalina

Arian

Z korzeni wybucha

W górę się pnie

Nieposkromiona siła

Rośnie wbrew

Cierniami rani

Połacie ziemi uparcie zdobywa

Rywali i sojusze ogrywa


Wojowniczy chwast

Inżynierii sen

Na globalnej mapie rośnie jego cień

Nie ma sumienia

Nie zna strachu wcale

To pomyłka

Co rządzi światem stale


W laboratorium wściekliznę wyhodowali

Nie myśląc

Że dzikiego pędu nie powstrzymają

W betonowym mieście

W gęstym lesie

Chwast się pleni

Wszędzie znajduje miejsce


Korzenie wbijają się w serce planety

Truciznę rozpyla barszcz przeklęty

Jak gniew tumultu

Nie ma odwrotu

Wyrok wydany

Ziemię spustoszy chwast opętany


Wojowniczy chwast

Inżynierii sen

Na globalnej mapie rośnie jego cień

Nie ma granic

Nie zna strachu wcale

To pomyłka

Co rządzi światem stale




Arian
Arian
Wiersz · 30 czerwca 2025
anonim