niezła zabawa

Yaro

zmieszany z zapachem wanilii

koszyczkiem jaśminu

w oczach niebieski

iskrzy żar rozstania


drżącym głosem cietrzewia

otwieram rozdział zapomnienia

chwila ciąży długością ciszy

koniec przychodzi za szybko


nie wierząc odpływam głęboko

odchodzisz po prostu bez słowa

z nadzieją powrotu wrócisz

odbudowaną nową zdrową kobietą


przetrwać burzę szkwał rozszarpał

żagiel pod naszą banderą

łódź nabiera wody tonie


brodzimy razem w nieznane

wszystkie sprawy

zostawiamy za plecami


Yaro
Yaro
Wiersz · 3 lipca 2025
anonim