List z nieba

Julia Osiecka

Odeszłam z tego świata cicho,

Zostawiając Wam mój ślad —

W sercach Waszych, w myślach, w liściach,

W tym, co trwa.


Zostało trochę ciepła w domu,

Zapach chleba, dźwięk rozmowy,

I ramiona, które tuliłam —

Już nie moje, lecz Wasz obraz nowy.


Patrzę teraz z wysokości,

Jak idziecie przez dni zwyczajne,

Jak czas płynie, jak w nim rośnie

To, co było wspólne, trwałe.


Moje słowa jeszcze drżą w powietrzu,

Jak ziarnka miłości, co siały się w ciszy,

Ktoś westchnie przy mojej fotografii —

I wtedy wiem, że słyszy.


Nie płaczcie długo przy wspomnieniach,

Ja już w świetle, w pokoju, w zgodzie,

Tam, gdzie radość ma inne imię —

I nic już nie boli w drodze.


Zostało kilka śladów moich

Na tej ziemi, co mnie znała,

Niech wiatr je zaniesie dalej —

By z nich nowa nadzieja wstała.


Z góry patrzę, sercem blisko,

Jak siadacie znów przy stole,

I uśmiecham się do Was cicho —

Bo jestem z Wami wciąż, choć w dole.

Julia Osiecka
Julia Osiecka
Wiersz · 1 listopada 2025
anonim