Literatura

*** (wiersz)

T. Len

o lęku w dniu sądu ostatcznego
I choć kocham Cię nad wszystko
Tak trudno być z Tobą
Odnaleźć Twój głos wśród szumu życia
Podążać drogą Twoją
Na końcu której, wiem to na pewno, jest wolność
Dlaczego tak trudno żegnać, odchodzić i kochać?
Dlaczego tak łatwo ranić i nienawidzić?

A gdy koniec nadejdzie, zasiądziesz na tronie
Ja stanę przed Tobą
Odziany z własnych uczynków utkane łachmany
Czy spojrzysz na mnie - Boże Kochany !
I choć kocham Cię nad wszystko ...
... zapłatą za grzech jest śmierć.

słaby 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 31 maja 2000

Inne teksty autora

***
T. Len
Szukam
T. Len
Żal
T. Len
Pamiętasz?
T. Len
Boże !
T. Len
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca