Literatura

Wiersz (wiersz)

sut

Pod niebem zasnutym po horyzont
Grubą chmurą szarych istot
Depczesz bezkresne zagony pytań
Swoim pewnym, odpowiedziowym krokiem.

Misternie rzeźbione śniegowe płatki,
Które łapiesz w dłonie zwyczajem z dzieciństwa,
Jeden po drugim spływają papilarnymi wąwozami,
By wyparować na pustyni wspomnień.

Piorunem przypadku wybity
Z wody słów i wiatrów myśli,
Kierowany grawitacją Twojego umysłu
Lecę do Ciebie Ja - niezniszczalny płatek śniegu.

Kiedy łapiesz mnie w dłonie, obracasz palcami,
Ja wnikam do Twego myśloobiegu i słucham...:
"Plastikowy jakiś? A zresztą."
Upuszczasz mnie i idziesz dalej.

niczego sobie 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Maciuś vel inaczej 10 maja 2003, 17:09
Jak dla mnie zbyt fabularyzowany jak na wiersz, a napewno jak na dobry wiersz. Do tego przesadzone słownictwo do tak banalnego przesłania.

Znaczy zbyt, albo za mało fabularne. :)
nF
nF 10 maja 2003, 20:55
wybitnie letni. czy nie pisze się "z resztą"? czy nie pisze się mniej egzaltowanie? (na drugie na pewno nie). ja się także pod errorem podpisze (niczym 404).
roozia 12 maja 2003, 21:42
moim zdaniem przerost formy nad treścią. ładne ale biedne.
Magdalena 17 czerwca 2003, 16:21
"Cokolwiek robisz rób to ze smakiem"(Freddie Mercury),Ty właśnie tak zrobiłeś bo choć temat banalny jednak wiersz jest napisany ze smakiem
przysłano: 4 stycznia 2009 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca