Gryząc Światło... (wiersz)
Madlen Butterfly
Wplątana we własne włosy
utkane z dziwnych zbiegów wydarzeń
palcami przesiewam momenty
po tafli umysłu płynące.
W bólu szczęk gryząc światło,
nogą przydeptując osobowość
siedzę pośród ślepców
z twarzą przyrośniętą
do okna autobusowego pośpiechu
zbyt prędko przez tunel śpieszący...
utkane z dziwnych zbiegów wydarzeń
palcami przesiewam momenty
po tafli umysłu płynące.
W bólu szczęk gryząc światło,
nogą przydeptując osobowość
siedzę pośród ślepców
z twarzą przyrośniętą
do okna autobusowego pośpiechu
zbyt prędko przez tunel śpieszący...
niczego sobie+
2 głosy
przysłano:
1 marca 2007
(historia)
przysłał
Kacper –
1 marca 2007, 09:51
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
jeśli tekst mówi sam za siebie, to jest wyśmienity
można by tu coś dopisać... ale nie wiem sama już co:p